Niezwykle ważna uchwała Sądu Najwyższego, która wpływa na wykonywanie zawodu lekarza
Najnowsze dodaj komentarz
Sąd Najwyższy w składzie siedmiu sędziów w dniu 27 marca w sprawie o sygn. akt III CZP 60/17, podjął uchwałę o następującej treści: „Sąd może przyznać zadośćuczynienie za krzywdę osobom najbliższym poszkodowanego, który na skutek czynu niedozwolonego doznał ciężkiego i trwałego uszczerbku na zdrowiu”. Uchwała ta ma niezwykle istotne znaczenie dla lekarzy, dlatego warto ją przybliżyć i wskazać na jej skutki dla praktyki.
W obowiązującym stanie prawnym osoby najbliższe poszkodowanemu (pacjentowi) mogą otrzymać zadośćuczynienie w przypadku jego śmierci. Wniosek ten wynika z art. 446 § 4 Kodeksu cywilnego, który brzmi: „Sąd może także przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę”. Na tle tego przepisu powstał jednak spór, czy można przyznać zadośćuczynienie osobom najbliższym w przypadku, gdy poszkodowany (pacjent) nie zmarł, lecz doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu, który istotnie wpływa na więź rodzinną i jej jakość (np. wskutek błędu medycznego polegającego na zbyt późnym wykonaniu cesarskiego cięcia rodzi się dziecko z encefalopatią niedotlenieniowo-niedokrwienną albo wskutek błędu medycznego polegającego na nierozpoznaniu objawów udaru pacjent doznaje zaburzeń poznawczych i otępiennych).
W odniesieniu do tej kwestii w orzecznictwie Sądu Najwyższego prezentowano dwa odmienne stanowiska. Zgodnie z pierwszym z nich: „W obowiązujących przepisach brak jest podstawy prawnej dla zasądzenia zadośćuczynienia pieniężnego za krzywdę polegającej na cierpieniach psychicznych, którą ponosi członek rodziny w przypadku uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia osoby najbliższej; powyższe wymagałoby interwencji ustawodawcy” (postanowienie SN z dnia 21 kwietnia 2017 r., sygn. akt I CSK 472/16). Zgodnie z drugim z nich: osobom najbliższym przysługuje roszczenie o zadośćuczynienie w przypadku, gdy wskutek czynu niedozwolonego (błędu medycznego) dochodzi do poważnego i trwałego naruszenia więzi rodzinnej (wyrok SN z dnia 10 lutego 2017 r., sygn. akt V CSK 291/16). W praktyce ta rozbieżność powodowała, że w orzeczeniach sądów niższych instancji niekiedy uznawano samodzielność roszczeń osób najbliższych za naruszenie więzi rodzinnej, niekiedy zaś odmawiano im tego.
Prezentowana uchwała przecina te spory i powoduje, że sądy niższych instancji (apelacyjne, okręgowe i rejonowe) będą musiały uznawać – co do zasady – dopuszczalność formułowania roszczeń przez osoby najbliższe. Jakie to może mieć skutki? Moim zdaniem, bardzo daleko idące.
Po pierwsze, rozszerza się krąg podmiotów poszkodowanych w sytuacji popełnienia błędu medycznego, którego skutkiem jest trwały uszczerbek na zdrowiu pacjenta – nie jest już nim tylko pacjent, lecz mogą być także jego najbliżsi (przykład: w przypadku poważnych powikłań okołoporodowych roszczenia będą mogli zgłosić więc nie tylko rodzice w imieniu dziecka, lecz także rodzice w imieniu własnym i dziadkowie).
Po drugie, wzrosną kwoty roszczeń i zadośćuczynień, ponieważ roszczenia osób najbliższych mają charakter samodzielny względem roszczeń poszkodowanego.
Po trzecie, można spodziewać się wzrostu kosztów ubezpieczeń, ponieważ wzrasta ryzyko dla ubezpieczyciela.
Po czwarte, lekarze i podmioty lecznicze powinni wykupować większe ubezpieczenia.
Podsumowując, wydaje się, że przyjęty kierunek orzecznictwa zostanie teraz utrwalony, ponieważ Sąd Najwyższy podjął w składzie 7 sędziów uchwałę wyjaśniającą prawo.
Radosław Tymiński