Czy istnieje tryb konsultowania przez kierowników specjalizacji świadczeń zdrowotnych udzielanych przez rezydentów?
Rezydenci dodaj komentarz
Jeden z lekarzy-rezydentów napisał do mnie taki list: „jestem pozostawiony sam sobie ze wszelkimi decyzjami dotyczącymi pacjentów, mój kierownik specjalizacji na różne pytania odpowiada: masz PWZ to lecz jak umiesz, gdy proszę innych specjalistów o pomoc, odsyłają mnie do mojego kierownika i tu się robi błędne koło. Czy prawnie to tak powinno wyglądać?”.
Poruszony problem jest rzeczywiście bardzo ważny i trudny. W swojej praktyce zawodowe często bowiem bronię lekarzy-rezydentów w sprawach, w których to nie oni powinni być oskarżeni przez prokuraturę. Przyczyny tego, że prokuratura oskarża rezydentów, są oczywiście różne, jednakże dość często jest nią brak informacji o skonsultowaniu określonego postępowania z kierownikiem specjalizacji (stażu). W związku z tą sytuacją pojawiają się często na szkoleniach od rezydentów pytania o to, czy istnieje tryb konsultowania i oceniania świadczeń zdrowotnych udzielanych przez rezydentów.
Przed odpowiedzią na to pytanie należy podkreślić, że od 1 lipca 2011 r. sprecyzowano obowiązki kierownika specjalizacji i nadano im rangę ustawową. Jednym z obowiązków kierownika specjalizacji (stażu) jest to, że: „konsultuje i ocenia proponowane i wykonywane przez lekarza badania diagnostyczne i ich interpretację, rozpoznania choroby, sposoby leczenia, rokowania i zalecenia dla pacjenta” (art. 16m ust. 7 pkt 2 ustawy z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty, dalej: „poprawność udzielania świadczeń zdrowotnych”). W świetle obecnego stanu prawnego nie ulega więc wątpliwości, że kierownik specjalizacji (stażu) nie tylko może, lecz wręcz musi konsultować i oceniać poprawność udzielania świadczeń zdrowotnych przez lekarza-rezydenta.
Powstaje jednak pytanie o to, jak kierownik specjalizacji (stażu) ma kontrolować i oceniać poprawność udzielania przez lekarza-rezydenta świadczeń zdrowotnych. Odpowiedź na to pytanie jest niestety jedna: nie wiadomo, ponieważ ustawa tego nie precyzuje. Z reguły wszystko zależy więc od kierownika specjalizacji (stażu) i zwyczajów panujących w danym podmiocie leczniczym. W praktyce prowadzi to często do sytuacji, że obowiązek ten nie jest wykonywany przez kierowników specjalizacji (stażu).
Co powinien zatem zrobić rezydent, żeby zabezpieczyć się przed roszczeniami pacjentów i oskarżeniami prokuratora? W moim przekonaniu lekarze-rezydenci z danego podmiotu leczniczego powinni wystąpić do kierownictwa podmiotu leczniczego o uregulowanie trybu kontrolowana i oceniania poprawności udzielania świadczeń zdrowotnych lekarzy-rezydentów w regulaminie podmiotu leczniczego. W przypadku, gdyby to nie zostało zrobione, lekarze-rezydenci powinni wystąpić do ordynatora danego oddziału o ustalenie tej kwestii. Gdyby i takie rozwiązanie nie zostało przyjęte, w dokumentacji medycznej danego pacjenta powinien znaleźć się wpis: „Poinformowano kierownika specjalizacji (stażu) o podjętych decyzjach diagnostyczno-terapeutycznych i wynikach zleconych badań”.
Radosław Tymiński
W tym szczególnym czasie życzę wszystkim medykom, lekarzom, a szczególnie lekarzom-rezydentom, spokojnego wykonywania ich zawodu.